Ta podróż zaczęła się tak naprawdę bardzo dawno temu. Nie można było ot, tak pojechać i zobaczyć opisywanych w literaturze tych pagórków leśnych ani tych łąk zielonych, co to szeroko rozciągały się nad Niemnem. Niedostępne były a Wilia, co ma dno złociste i niebieskie lica[1]. Gdzie tam marzyć o zaglądaniu na podwórko doktora Augusta Bécu[2], spacerach dziedzińcami Skargi czy zakamarkach Sergiusza Piaseckiego. Serce króla, co zniecierpliwił się na doradców po wysłuchaniu relacji z oblężonego Zbaraża[3], czy nagrobki dwóch królewskich małżonek[4] króla „dojutrka” odcięte były trudno przekraczalnym kordonem. Niedostępna była ta część świata, którą z całą powagą ucznia wczesnych lat szkoły podstawowej uważało się za część swojej oczywistej, kulturowej Ojczyzny. Nikt wtedy nie tłumaczył, że tą niedostępną Ojczyzną wypadałoby się podzielić, że te zabytki – symbole nie są wyłącznie dziedzictwem dziatwy w stylonowych chałacikach z równie stylonowymi, choć białymi kołnierzykami. Że prawo do nich ma również dziatwa chodząca w ciężkich, dwuwarstwowych, habitom zakonnym podobnych uniformach. Dziś każdy chodzi do szkoły jak chce i o marynarskich kołnierzach licealnego mundurka czytał, co najwyżej w brykach szkolnych lektur, a i jemu nikt tego nie tłumaczy. Ale nie o mitach na kształt kołtuna troskliwie hodowanych rzecz tu ma być, a o wyprawie. No więc, skoro niedostępna była ta idylliczna, literacko opisana część świata ruszyliśmy na Podlasie. Bory białowieskie, Puszcza Knyszyńska – Bona, Barbara, Zygmunt August, przechodzący na zmianę z Korony do Litwy i na odwrót Drohiczyn, polscy Tatarzy, monastery i liturgiczne śpiewy czystymi głosami, zapach woskowych świec. Takie w pół drogi. Przystępnie przez swojskość i egzotycznie zarazem. Ale inne niż dzisiaj…
Zapraszamy do podróży z nami już w kolejnych wpisach !
[1] Wilia rzeka na Litwie uchodząca do Niemna, której Mickiewicz poświęcił wiersz opublikowany w Konradzie Wallenrodzie.
[2] August Bécu, lekarz chirurg i profesor medycyny, ojczym Juliusza Słowackiego. Mieszkanie doktora Bécu mieściło się w Wilnie przy ulicy Zamkowej 7.
[3] Chodzi o Władysława IV Wazę.
[4] W katedrze wileńskiej pochowana jest zarówno Elżbieta Habsburżanka jak i Barbara Radziwiłłowna.